7.

Spoglądam gdzieś w hen i już wiem co jest pewne w życiu ? Śmierć i podatki.

Dlaczego w ogóle zacząłeś pisać dziennik ? Myślałem że to będzie dobry pomysł na odzyskanie kontroli nad moim życiem… Czasem wszystko robimy dobrze, zawsze nosimy pasy, obracany się w tył i w boki, przestrzegamy każdego znaku i zasady… Ale tego dnia nie miało to znaczenia… Znasz te brednie które powtarzają ludzie… że kiedy upadniesz, powinieneś wstać… Odrzucam to ! Wiesz czemu ? Bo wszystko jest upadkiem. Nie może nim nie być – to stan ciągłego łapania na oślep, w ciemności. Nie chodzi o wstawanie na nowo – chodzi o potykanie się we właściwym kierunku… Tylko tak idziesz do przodu… Kontrola jest tak prawdziwa, jak jednorożec z jedną nogą, który sika na końcu podwójnej tęczy. Co zatem mamy ?

Wiem że przybyliśmy tutaj w poszukiwaniu pewności… w oczekiwaniu gotowych recept… poszukujemy jakiejś pięknej niewoli… abyśmy nie musieli być ciągle czujni… Jednak człowiek który żyje na prawdę, zawsze będzie się czuł niepewnie. Czyż może istnieć jakaś pewność…? Nic nie jest bezpieczne… Życie toczy się pośród tysiąca niepewności… Na tym polega jego wolność… Rozumiem dlaczego umysł rozumie wolność za niebezpieczeństwo… tworzy iluzję kontrolną… Często rozmyślamy o wolności… Budujemy z nich więzienia, poczucia kontroli… 

Zaprzeć się samego siebie…Słabość powinna być taka wielka że nie upadamy raz, dwa a trzy razy, upadamy tak bardzo że podnosić muszą nas inni ludzie… Naucz mnie tej miłości, rozdaj innym, przejdź ze mną przez życie dobrze czyniąc… 

THOMAS GAIN
THOMAS GAIN
Artykuły: 35

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *