4.

Ty zdrowa na umyśle tylko za dnia 

a ja chory co noc 

Ale nigdy chyba tak siebie niepokochamy

Żeby pójść razem w nieznane, 

to zbyt skomplikowane 

na egoizmie nowoczesności zbudowane

Pokaz mi  jak przetrwać 

gdy z wszystkich stron nas adorują 

gole ciała pokazują, reklamę w sex zamieniają 

a nas w sidła namiętności zaplatają.

Rozplątaj wiezy, naucz inaczej patrzeć, 

w tobie to wszystko widzieć, 

jedyna boginie a nie opinie 

nowoczesna królowa 

a nie internetowa obudowę

Ty lśniąca gwiazda na niebie 

a ja wciągająca czarna dziura, 

Pochłaniam cię i zjadam, 

 mówisz ze lubisz moje loki na głowie 

to miłe jak je dotykasz 

jestem wtedy w siódmym niebie 

pragnę cię wtedy udusić, 

bo nie mogę cię na sex skusic

Ty słońcem który rozpromienia mi dzień 

a ja nocą która daje ci fantastyczny sen. 

Woda badz która ugasi moje wszystkie leki i demony 

a ja chce byc ogniem który spali raz na zawsze twoja naiwność, 

nie chce żebyś żyła ze mną w błędzie. 

jak zawsze pierdole brednie, 

lubię uwieczniać chwile 

dzięki temu na zawsze już w mojej głowie i na papierze bedziesz, 

czastka w atramencie, 

przecinkiem i kropka, 

sylaba i zwrotka 

melodia pisana która się nigdy nie skończy, wyjątkowa powieścią, 

wyryta na moim instagramowym podeście, 

I nawet jak straci wszystko sens 

na moim papierze wyryje na zawsze twoja pieść.

 ale jak mnie po powrócie zobaczyłaś 

stwierdziłas ze zmieniasz plany, 

uciekasz ze swej szaty przyodzianiej 

jesteś już inna osoba  

nowa sekta bez oazy, 

bez tchnienia i bez fazy.

Niebezpieczeństwiem jesteś 

który nadaje mi rytm do życia 

i spokojem który żyje jak żywy organizm we mnie. 

Jesteś idealna bakteria która  mnie ratuje przed smiercia 

ale tez niszczy przed życiem. 

Jesteś substancja o nieokreślonej konsystencji, raz płynna i czysta 

a raz stała i szorstka, 

ale zawsze jakaś, 

dzięki temu mogę różne skrzydła zakładać 

i każdego dnia inaczej latać, 

przemierzać nowe zakątki świata

Przez piekło do raju

Tam nam zagra

Jesli kochasz to na całe życie, tak mówisz, pragnę ci wierzyć mała, ale juz szukam recepty jesli coś sie między nami wydarzy, pragnę kochac, ale przewidywać tez upadek, 

chyba ze życie razem sobie odbierzemy 

bo innej miłości wiecznej już w nowoczesnym życiu nie doznamy. 

Z brutalnością trzeba się pogodzić, 

i szykowac lekarstwo jesli znudzi nam się życie ze soba, 

bo to całkiem możliwe w uwczesnym zyciu, nowoczesność zmian i nudy, 

trzeba zaskakiwać siebie cały czas 

ale jesli nawet już tego nie potrafimy od siebie dać, 

znudziły nas przebieranki cały czas ? 

Dziennie w innym teatrze gramy, 

nowe role odgrywamy 

ale siebie wciąż i tak omijamy, 

za głęboko w role się wczuwamy. 

Z życia komedie robimy 

a w tragedi wciąż tkwimy.  

z głównego aktora znow zrobiłaś potwora, 

traci się już kontrola, 

to co poczniemy mała, 

zmienimy siebie na lepszy model ? 

Czy wyruszymy na wojnę, bitwe z życiem i myslami rozpoczniemy, receptę na polu bitwy odnajdziemy. Przez trudy do celu, zdobedziemy albo polegniemy, ale przynajmniej nie poddamy się i spróbujemy. Jesli się rozstaniemy, to wiedząc ze wspólnie inaczej nie można było, w zgodzie, be

OdpowiedzPrzekaż dalej
THOMAS GAIN
THOMAS GAIN
Artykuły: 35

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *