Piękny Boże jesteśmy razem w tym projekcie, tak blisko jestem ołtarza światła bram…,
jesteśmy jak brat z bratem, Ja Twój sługa, niosę twoje światło na mojej drodze życia, by każda ciemność oświetlała każdą drogę wyjaśniała, mgły się nie lękam, światło prowadzę w prosty cel i w światło zamieniam się, pędzę jak czas jak wskazówki zegara,
Ta jedna chwila która przypływa do mnie falami Ocenu północnego,
który zimny troszkę jest, przypływa by się ogrzać, tak podobno grzeje od kilku godzin,
że jestem jak elektryczny grzejnik,?
ustawiony na najsilniejsza moc, w domu gdzie opału brak, inflacja nieoszczędzania,
rząd się wzbogaca, jaka to piękna kręcąca się, niebezpieczna, stara karuzela…,
w płaszczu otuli pozostałych ludzi, nikt nie zmarznie tej zimy, nie bójcie się,
światło nas ocali, ma moc, we mnie płomienie już płoną,
zapał zapałkę a Twoje serce w tej chwili będzie bardzo rozwarte…,
i syte strumienie płyną żwawą rzeką i rozpromieniają uroki kłamliwych rządów złe wyroki…
prawomoccnictwo w Polsce nie istnieje, inflacja teraz ze szczęścia oszaleje !