Obudź się Thomas !

Pamiętasz ?

Teraz mnie śledzą

Nie lubią takiej władzy

W trzy minuty zniszczyłem to, skasowałem.

O czym myslisz ?

O niczym !

Świat to ściema

Znow się ukrywasz

Wtedy wracają omamy, to równia pochyła

Tych ludzi których widzisz, są tam ?

Zniknęli, pomogły leki od Ciebie.

On nie jest zły, jest za głupi na to.

Naprawdę znam złych ludzi…

Niewidzialna ręka która daje identyfikator

Jestem anonimowy, sam

Bez Velvet żył był w pustce.

Daj facetowi broń obrabuje bank, 

Daj mu bank a obrabuje świat

Glupie powiedzonko, mnie się podoba 

Chodź wielu go nienawidzi

Ej nie jesteś robotem!

Muszę wiedzieć na czym polega twój wielki plan

Coś nas łączy…

Widzę to !

Tylko to co masz przed nosem

Nie widzisz, ponad sobą

Wydaje ci się że masz władze

Tylko ja istnieje

Pora odzyskać władze, prawdziwa władze

Tak wiele zależy od czerwonej taczki

Obmyłem deszczem obok białych kur

Dałeś mi to żebym powstrzymał wrogów Naszego planu

Wybacz, nikt nie może tego powstrzymać

Nawet My

Gdy łamiemy zasady wkracza chaos

Nigdy Cię nie opuszczę

Zawsze tu będę

Mogę Cię uratować

Ale dlaczego to zrobiłeś

Chciałem uratować świat

Jest zawsze obecna, cichy obserwator

Ciągle mnie obserwuje, chodź jej nie widzę

Podsłuchuje mnie, zawsze jest krok przede mną

Bo jest mną, może ona jest kluczem do tego

Być może zawsze nią była

A co jesli ja byłbym cichym obserwatorem ?

Powtarzaj ze mną,

Świadomy umysł, uśpione ciało

Świadome umysł, uśpione ciało

I jeszcze raz

Świadomy umysł, uśpione ciało

Świadome umysł, uśpione ciało

Dobranoc

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x
Scroll to Top
Atelier Thomas Gain